Drugiego dnia pojechaliśmy do Mikołajek, gdzie zjedliśmy ogromne lody, gofra i popłynęliśmy w rejs statkiem po Jeziorze Śniardwy, a następnie do Mrągowa.
Na szczęście wróciliśmy wszyscy szczęśliwie do domu. Każdy z miłymi wspomnieniami i chęciami na kolejny podobny wypad.
Mój 12 tygodniowy brzuszek jest już spory. Ostatnio brakowało mi sił na wszystko. Przychodziłam do domu i kładłam się spać. Przez moje zaniedbanie wraz z P. jadaliśmy w pracowniczych stołówkach. Mi zdarzyło się zatruć. Postanowiłam, że wezmę się za siebie. I tak niedługo idę na jogę dla ciężarnych i basen, więc muszę postarać się żyć normalnie.
Moje jutrzejsze i wtorkowe menu wygląda jak poniżej:
Śniadanie: Owsianka z gorzką czekoladą, kokosem i jagodami
II śniadanie: Świeżo wyciskany sok z pomarańczy oraz kanapki z chlebem orkiszowym, humusem i pomidorami suszonymi
Obiad: Zupa krem z pora, zapiekanka ziemniaczana, łosoś zapiekany/pstrąg grillowany
Podwieczorek: Owoce
Kolacja: Omlet z pomidorami, mozzarellą i kiełkami
Do przegryzienia: Orzechy nerkowca
Śniadanie: Kasza jaglana z pomarańczą i jogurtem naturalnym
II śniadanie: Świeżo wyciskany sok z marchwi oraz kanapki z chlebem orkiszowym i pastą z zapiekanego czosnku
Obiad: Zupa krem brokułowa z groszkiem ptysiowym, buraczki i kotlety mielone z indyka
Podwieczorek: Owoce
Kolacja: Wrap z sałatą, papryką, ogórkiem, kurczakiem grillowanym, oliwą z oliwek/spring rollsy z kurczakiem grillowanym, papryką, porem, ogórkiem
Do przegryzienia: Suszone owoce
Piątek:
Śniadanie: Gryczanka z bananem, migdałami i cynamonem
II śniadanie: Świeżo wyciskany sok z pomarańczy oraz kanapki z chlebem orkiszowym i humusem
Obiad: Zupa krem z buraka i tarta warzywna
Podwieczorek: Owoce
Kolacja: Sałatka z łososiem, jajkami, pomidorkami
Do przegryzienia: Pestki dyni
Z czego drugie śniadanie, obiad i podwieczorek zjadam w pracy.
Zorganizowałam na środę wyjście z dziewczynami do kina. Idziemy na Magic Mike XXL, a potem na ciastko, herbatę i ploteczki.
W czwartek czekają mnie badania, pierwsze UGS genetyczne oraz randka z mężem. P. napisał do mnie w zeszłym tyg. e-mail, gdy byłam w pracy o treści "zabieram cię do kina". Uwielbiam go za takie niespodzianki!
Za to w sobotę mamy za to wyjście z całą ekipą do Escape Room. Będzie rywalizacja damsko-męska. Po tym pewnie pójdziemy na piwo i soczek (w moim przypadku). Zapowiada się ciekawy tydzień!
Zdjęcia w trochę innej tonacji, bo mam nowy telefon. Mojego Samsunga S4 upuściłam na posadzkę i tym samym zepsułam wyświetlacz. Mój kochany mąż mi kupił iPhone 6.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz